Tyle Was było :)

trwa inicjalizacja, prosze czekac...

wtorek, 4 marca 2014

Rozdział II
Zadzwonił budzik. Aga szukała telefonu pod poduszką aby Go wyłączyć, znalazła i nacisnęła ,, Zakończ '' Jako iż była punktualna szybko się przebrała w śliczną różową sukienkę z falbankami, zakończoną koronką, delikatnie niebieską bluzkę na ramiączkach, kremowe baleriny. Zrobiła sobie koka, przyczepiła do niego kokardkę.
  Zeszła na dół do kuchni. Mama jeszcze spała więc sama zrobiła sobie kanapkę i napiła się mleka. Zostało jej jeszcze trochę czasu, ale wolała iść do szkoły szybciej aby zapoznać się z nią, zobaczyć klasy.
  Wyszła z domu i ruszyła w stronę nowej szkoły. Droga zajęła jej około 5 minut, miała bardzo blisko. Kiedy weszła do budynku stanęła w koncie i z torbą z książkami aby wyciągnąć zeszyt korespondencyjny żeby zobaczyć jaką lekcję ma pierwszą.
~Przyroda. Sala 12
Lekcja przyrody była pierwsza, akurat były to zajęcia z Jej wychowawczynią.
  Agnieszka podeszła do jednej z sprzątaczek aby zapytać się na którym piętrze znajduje się sala numer 12. Dowiedziała się że na pierwszym piętrze. Weszła po schodach na pierwsze piętro, poszła do swojej klasy i usiadła w ławce przy oknie na samym końcu. Po chwili podszedł jakiś chłopak.
- Wynoś się z tond! - Powiedział lekko zdenerwowany. Aga nie nie mówiąc usiadła do innej ławki. Wypakowała z torby książki oraz ładny piórnik w kokardki.
  W szkole rozległ się dźwięk dzwonka na lekcję. Rozpoczęło się małe zamieszanie. Kiedy wszystko ucichło i pani weszła do klasy od razu powiedziała.
- Zaraz Was rozsadzę.
Niektórzy zaczęli mówić ,, Niee... ''
Pani mówiła - Kasia i Piotrek - Natalia i Ola - Karol i Marta... I tak dalej i dalej. Nagle powiedziała - Agnieszka, Ty usiądziesz z Dominiką.
  Okazało się że Dominiką była dziewczyna poznana w dzień rozpoczęcia szkoły.
  Wszyscy usiedli tak jak powiedziała pani. Do Agnieszki dosiadła się dziewczyna, zaczęła mówić do Agi...
- Dzisiaj po szkole idziesz ze mną. Nie masz wyboru, idziesz.
- Nie mogę. - Odparła i zamilkła.
- Idziesz, chyba nie chcesz pożałować.
Po tych słowach Aga tylko pokiwała głową na tak. Bała się Dominiki, nie wyglądała na miłą.
  Po szkole dziewczyna chciała jak najszybciej uciec, ale... Dominika zatrzymała Ją przed budynkiem.
- Chodź! - Krzyknęła
Dziewczyna bojąc się że coś Jej zrobi nic nie mówiąc poszła za tajemniczą koleżanką.

Od Autorki ~ 
Ten rozdział też nie jest najdłuższy :/ Przepraszam ale nie mam zbytnio czasu. Komentujcie proszę :) Pozdrawiam :)

poniedziałek, 3 marca 2014

Rozdział I


- Mamo, kiedy będziemy na miejscu?
- Za godzinę.
Ta godzina dla Agnieszki trwała wieki. Jechała w aucie już ponad 12 godzin i miała dość. Było Jej strasznie ciepło.
  Gdy już dojechała na miejsce była szczęśliwa. Od razu zwiedziła dom w którym będzie mieszkać, był to wielki jednorodzinny dom, miał kilkanaście pokoi, dwie łazienki i dużą kuchnię. Dom był już umeblowany, w salonie była śliczna czerwona kanapa oraz dwa fotele w komplecie, był tam też duży telewizor. Wszędzie były kwiaty, kokardy, świeczki. Agnieszce takie coś pasowało ponieważ była typem delikatnej dziewczyny ubierającej się w sukienki i spódniczki. Uwielbiała różnego rodzaju słodkie gadżety, dodatki, ozdoby.
  Poszła do swojego pokoju który znajdował się na górnym piętrze domu, tam ujrzała piękne łóżko nakryte miękkim fioletowym kocem. Obok stała szafka nocna na której stał wazon z kwiatami, może i sztucznymi ale jednak kwiatami. Ściany pokoju były koloru morskiego na których widniały przeróżne małe obrazy natury.
Pomyślała że dziewczyna która mieszkała tutaj wcześniej miała identyczny gust co Ona.
  Mama zawołała dziewczynę do kuchni aby pomogła Jej wykładać pudła z ubraniami z samochodu. Zanosząc ostatnie pudła Aga zapytała
- Mamo, kto mieszkał tutaj wcześniej?
- Wiesz, była to pewna rodzina która jak najszybciej musiała się z tond wyprowadzić, wyjechali do Włoch. Mieszkała tutaj piętnastoletnia dziewczyna wraz z rodzicami. - Powiedziała odkładając pudło w przedpokoju.
- Aha... Dlaczego się tutaj przeprowadziłyśmy? Czemu nie mogłyśmy zostać w Gdańsku?
- Nie zadawaj więcej pytań. - Powiedziała tak jakby coś ukrywała.
  Dzień powoli dobiegał końca. Tak samo jak wakacje, zostało Ich tylko tydzień. Przez te 7 dni Aga poznawała miasto, włóczyła się, zwiedzała. Jak na razie nie miała żadnej przyjaciółki ale była pewna że zmieni się to gdy tylko pójdzie do szkoły. Gdzieś w jej myślach plątał się też chłopak którego widziała na mieście, był w jej wieku. Chłopak był ciemnym blondynem miał grzywkę i niebieskie oczy. Był wyższy od Agnieszki. Jak było widać lubił jeździć na deskorolce ponieważ miał ją przy sobie, tak jak Jego koledzy którzy byli z Nim.
  Nadszedł dzień szkoły, rozpoczęcie nauki w zupełnie nowej, nieznanej dziewczynie szkole. Była tam jak mała szara myszka, nikt nie zwracał na Nią uwagi, nikt się do niej nie odzywał oprócz nauczycieli.
  Wychowawczyni poprosiła Agnieszkę aby wyszła na środek klas i przedstawiła się i powiedziała coś o sobie. Aga na początku nie chciała ale z przymusem wstała i stanęła na środku klasy.
- Mam... mam na imię Agnieszka. - Jąkając się powiedziała.
- Opowiedz nam o swoim hobby, zainteresowaniu. - Nauczycielka namawiała Agę.
- No... Lubię śpiewać, i.. no moje ulubione kolory to kolory.. yhh pastelowe. - Nie mówiąc już nic usiadła do swojej ławki w której siedziała z dziewczyną która wyglądała jak by była ,, dresiarą '' miała kolczyk w nosie i wardze. Słuchała muzyki w słuchawkach.
  Agnieszka nieśmiało usiadła i odwróciła się plecami do tajemniczej koleżanki. Lecz... dziewczyna szturchnęła Agę mówiąc.
- Jutro oprowadzę Cię po szkole. Muszę coś z Tobą zrobić, nie możesz wyglądać tak słodziutko. Pouczę Cię czegoś. - Odpowiedziała i znów wpłynęła w swój świat muzyki nie przejmując się niczym.
  Gdy Agnieszka była już w domu rozmyślała nad tym co powiedziała Jej ta dziewczyna. Czego ma Jej nauczyć? Czemu nie może wyglądać tak jak wygląda? Myślała o Tym przez parę minut, te myśli przerwał głos mamy która wołała dziewczynę na kolację.
  Po dobrym posiłku usiadła przed komputerem, włączyła muzykę i zaczęła pisać z różnymi ludźmi. Wszystko było okej gdyby nie to że w pewnym momencie zaczął padać deszcz. Burza, grzmoty, błyski, to wszystko sprawiło że internet stracił zasięg. Agnieszka zeszła na dół i zrobiła sobie popcorn, popatrzyła na zegarek, którą godzinę zobaczyła? 22:34. Od razu straciła apetyt, szybko przebrała się w piżamę i położyła do łóżka.


Od Autorki ~ Jak na razie to dopiero pierwszy rozdział więc nie jest najciekawszy i najdłuższy. Dopiero się rozkręcam. Proszę Was abyście komentowali i wyrażali swoją opinię. Przyjmę najgorszą krytykę ;)! Pozdrawiam - Natalia :)

PROLOG 
Główna bohaterka ma na imię Agnieszka. Ma 14 lat.
Przeprowadza się z mamą do jednego z polskich miast ~ Krynicy Zdrój.
Tam zaczyna chodzić do szkoły.
Z miłej, słodkiej nastolatki zamienia się w przeciwieństwo.
Jeżeli chcesz poznać losy dziewczyny, czytaj bloga...
Od Autorki ~~
Hejo :) Na początku chciałabym się przedstawić. Mam na imię Natalia.
   Tego bloga będę starała prowadzić regularnie. Mam nadzieję że spodoba Wam się :) Pozdrawiam :)